Już dzisiaj obchodzimy Międzynarodowy Dzień Języka Ojczystego!
Święto to zostało ustanowione przez UNESCO w 1999 roku, podczas gdy pierwszy raz święto obchodzone było w 2000 roku. Ma za zadanie upamiętniać wydarzenia w Bangladeszu z 1952 roku, gdy podczas demonstracji zginęło kilkoro studentów. Międzynarodowy Dzień Języka Ojczystego ma również na celu ochraniać różnorodność językową.
Język polski jest niezwykle piękny, chociaż trudny. Wywodzi się z języka prasłowiańskiego. Na początku nie miał żadnych zasad ortograficznych, ani gramatycznych. Najstarsze zdanie zapisane w języku polskim pochodzi z 1270 roku!
Język polski wpisuje się w grupę najtrudniejszych języków do nauki.
Nie od dziś wiadomo, że każde pokolenie wprowadza swoje własne słownictwo. Tworzą się slangi, które nie każdy dorosły zrozumie.
Mikołaj Rej, autor znanego cytatu "A niechaj narodowie wżdy postronni znają, iż Polacy nie gęsi, iż swój język mają", był pierwszym autorem, który świadomie pisał w języku polskim oraz nawoływał innych pisarzy, by szli jego śladami.
Język polski stale ewoluuje, dostosowując się do potrzeb współczesnych ludzi. Warto się więc pochylić trochę nad dziełami polskich pisarzy i w tym dniu wypożyczyć coś z własnego podwórka!
Choć Dalia
dotychczas nie wiedziała nic o swoich umiejętnościach, gotowa jest zrobić
wszystko, aby uratować Sabat przed zagładą. Odkrywa też, co łączy ją z Teo –
mężczyzną, obok którego nie potrafi przejść obojętnie, a z którym w każdym
poprzednim wcieleniu ginęła od ostrza Łowcy. Czy tym razem uda im się stawić
czoła niebezpieczeństwu?
Przepraszam za
wszystko – szepcze Anka, gdy czuje pętlę na szyi i patrzy w oczy brata po raz
ostatni. Nigdy nie przypuszczała, że przyjazd do Grobowic sprawi, że odkryje
nowy świat, obudzi duchy i stanie twarzą w twarz z prawdziwymi potworami. Antek
myśli tylko o Nastce, która uciekła do mrocznego lasu. Wiej, ratuj się! Czy
można jednak uciec przed demonami i przeznaczeniem? Pobyt u ciotek w odciętej
od świata wiosce wydawał się idealną odskocznią od rodzinnych dramatów.
Tymczasem… zapłonął ogień, martwe ciało wypełzło z ciemności, a walka o
stanowisko burmistrza przerodziła się w polowanie. Czy słowiańskie bóstwa
istnieją naprawdę? Czy rodzeństwo Sokołów pozna wszystkie tajemnice Wisielczej
Góry?
To gatunek
zagrożony wymarciem. Aczkolwiek w powszechnej opinii to gad najbardziej wredny.
Na oszluzgi, widłogony i latawce kodeks polować przyzwala.
Ale na smoki –
nie.
Wiedźmin Geralt
przyłącza się jednak do zorganizowanej przez króla Niedamira wyprawy na smoka,
który skrył się w jaskiniach Gór Pustulskich. Na swej drodze spotyka trubadura
Jaskra oraz – jakżeby inaczej – czarodziejkę Yennefer. Wśród zaproszonych przez
króla co sławniejszych smokobójców jest Eyck z Denesle, rycerz bez skazy i
zmazy, Rębacze z Cinfrid i szóstka krasnoludów pod komendą Yarpena Zigrina. Motywacje
są różne, ale cel jeden.
Smok nie ma szans.
Gosława Brzózka,
zwana Gosią, po ukończeniu medyny wybiera się do świętokrzyskiej wsi Bieliny na
obowiązkową praktykę u szeptuchy, wiejskiej znachorki. Problem polega na tym,
że Gosia – kobieta nowoczesna, przyzwyczajona do życia w wielkim mieście – nie
cierpi wsi, przyrody i panicznie boi się kleszczy. W dodatku nie wierzy w te
wszystkie słowiańskie zabobony. Bogowie nie istnieją, koniec, kropka!
Pobyt w Bielinach
wywróci jednak do góry nogami jej dotychczasowe życie. Na Gosię czeka bowiem
miłość. Czy jednak Mieszko, najprzystojniejszy mężczyzna, jakiego do tej pory
widziała, naprawdę jest tym, za kogo go uważa? I co się stanie, gdy słowiańscy
bogowie postanowią sprawić, by w nich uwierzyła?
Słowiańskie
bóstwa, pradawne obrzędy, romans, a przede wszystkim – solidna dawka humoru!
Syn biznesmena
zostaje oskarżony o zabicie dwóch osób. Sprawa wydaje się oczywista.
Potencjalny winowajca spędza bowiem 10 dni zamknięty w swoim mieszkaniu z
ciałami ofiar.
Sprawę prowadzi
Joanna Chyłka, pracująca dla bezwzględnej, warszawskiej korporacji.
Nieprzebierająca w środkach prawniczka, która zrobi wszystko, by odnieść
zwycięstwo w batalii sądowej. Pomaga jej młody, zafascynowany przełożoną,
aplikant Kordian Oryński. Czy jednak wspólnie zdołają doprowadzić sprawę do
szczęśliwego finału?
Tymczasem ich
klient zdaje się prowadzić własną grę, której reguły zna tylko on sam. Nie
przyznaje się do winy, ale też nie zaprzecza, że jest mordercą.
Służby w akcie
desperacji proszą o pomoc Gerarda Edlinga, byłego prokuratora, który został
dyscyplinarnie wydalony ze służby. Edling jest specjalistą od kinezyki, działu
nauki zajmującego się badaniem komunikacji niewerbalnej. Znany jest nie tylko z
ekscentryzmu, ale także z tego, że potrafi rozwiązać każdą sprawę. A
przynajmniej dotychczas tak było…
Rozpoczyna się gra
między ścigającym a ściganym, w której tak naprawdę nie wiadomo, kto jest kim.
W mroźny zimowy
poranek na skraju wsi zostaje znalezione ciało zakonnicy. Początkowo wydaje
się, że kobietę potrącił samochód, okazuje się jednak, że ktoś ją zabił i
upozorował wypadek. Kilka dni później ginie kolejna osoba. Ofiary nie wydają
się ze sobą w żaden sposób powiązane. Zaczyna się wyścig z czasem. Policja musi
odnaleźć mordercę, zanim zginą następne kobiety.
Śledztwo ujawnia
tajemnice mrocznej przeszłości zakonnicy, przy okazji odkrywając też mniejsze
lub większe przewiny mieszkańców tylko na pozór sielskiej miejscowości.
Wrzesień 1913
roku, uzdrowisko Görbersdorf (dzisiejsze Sokołowsko na Dolnym Śląsku). Właśnie
tutaj, u podnóża gór, od przeszło pół wieku działa jedno z pierwszych na
świecie i słynne w całej Europie specjalistyczne sanatorium leczące choroby
„piersiowe i gardlane”.
Mieczysław
Wojnicz, student ze Lwowa, przyjeżdża do uzdrowiska z nadzieją, że nowatorskie
metody i krystalicznie czyste powietrze powstrzymają rozwój jego choroby, a
może nawet całkowicie go uleczą. Diagnoza nie pozostawia jednak złudzeń –
tuberculosis. Gruźlica.
W Pensjonacie dla
Panów, gdzie zamieszkuje, poznaje innych kuracjuszy. Chorzy z Wiednia,
Królewca, Breslau i Berlina przy nalewce Schwärmerei niestrudzenie omawiają
najważniejsze sprawy tego świata. Czy Europie grozi wojna? Monarchia czy
demokracja? Czy demony istnieją? Czy oddając się lekturze, da się rozpoznać,
czyją ręką tekst został napisany – kobiety czy mężczyzny?
Ale nie tylko te
pytania zajmują pensjonariuszy. Do Wojnicza docierają też przerażające historie
o tragicznych wydarzeniach w górskich okolicach sanatorium. Choć on sam zajęty
jest ukrywaniem prawdy o sobie, zagadka budzących grozę wypadków fascynuje go
coraz bardziej. Nie wie jednak, że mroczne siły już wzięły go sobie na cel.
Bohater
"Dzienników gwiazdowych", Ijon Tichy, niczym Guliwer obcuje z różnymi
istotami pozaziemskmi. Podczas swych licznych wojaży międzyplantetarnych
podróżnik poznał rozmaite obce cywilizacje, stworzone tak przez istoty myślące,
jaki i przez zaawansowane roboty.
Zaskakujące, ale
kosmici mieszkający na oddalonych w przestrzeni (czasem także czasie) planetach
mają więcej wspólnego z nami, niż mogłoby się wydawać...
Waży więc
narkotyki i liczy pieniądze jako handlarz kokainy. W dzień śpi, w nocy odbywa
samochodowy rajd po mieście, rozprowadzając towar, ale także bezwzględnie i
brutalnie ściągając od dłużników pieniądze, przy pomocy odpowiednich ludzi.
Źródło [1], [2], [3], [4], [5], [6], [7], [8], [9], [10], [11], [12], [13], [14], [15], [16], [17], [18].
Komentarze
Prześlij komentarz