Przejdź do głównej zawartości

Kot w bibliotece :)

..."Kot, podobnie jak inne zwierzęta domowe, jest wdzięcznym tematem rozmów towarzyskich, powieści, poezji, naukowych dociekań i natchnieniem dla artystów. Ze słowem kot znajdziemy też wiele związków frazeologicznych, których znajomością możemy błysnąć np.: „bawić się jak kot z myszą”; „biegać jak kot z pęcherzem”; „drzeć z kimś koty” – tego chyba nikt nie chce; „odwracać kota ogonem”; „pogonić komuś kota” czy „tyle co kot napłakał”. W starożytnym Egipcie koty otaczano czcią. Dobrze im się żyło, bo po królewsku. Dzisiaj różnie z tym bywa. Przy odrobinie szczęścia są hołubione i dobrze karmione. Towarzyszą pisarzom, bibliotekarzom, tarocistom i wróżbitom...."
 „Mieć kota można na różne sposoby i są to znane wszystkim sprawy” – jak  pisał Franciszek Klimek. Można więc być właścicielem takiego magicznego zwierzaka z różnych powodów i można mieć kota w głowie. Zwykle tej metafory używamy, kiedy żartobliwie chcemy powiedzieć, że ktoś jest zakręcony, zafiksowany na jakimś punkcie. Może być po jasnej stronie mocy, albo i nie.
http://pulowerek.pl/2015/10/czy-biblioteka-uwm-ma-swojego-kota/

My na jesienne wieczory polecamy książkę "Odyseja kota imieniem Homer"

..."Raz na dziewięć kocich żywotów zdarza się coś niezwykłego... Prawdziwa historia ślepego kota o imieniu Homer i kobiety, którą nauczył miłości. Ostatnią rzeczą, jakiej pragnęła Gwen Cooper, był jeszcze jeden kot. W domu miała już dwa, a do tego kiepsko płatną pracę i złamane serce...."

Ta książka czeka na Ciebie w bibliotece szkolnej, wpadnij :) 


Komentarze